Jak pisze The Times, sąd w Petersburgu wydał orzeczenie, na podstawie którego możliwe będzie pozwanie Madonny za promowanie homoseksualizmu. Sprawa dotyczy koncertu artystki w tym mieście z 9. sierpnia br.

Sąd argumentuje swoje postanowienie tym, że piosenkarka propagowała homoseksualizm wśród dwunastoletnich dzieci.

Madonna rozdawała wtedy fanom różowe bransoletki i przekonywała do walki o prawo do bycia wolnym. To była jej odpowiedź na zakaz władz Petersburga, które w marcu nie zezwoliły na przejście przez miasto parady równości. Decydenci nie chcieli się wtedy zgodzić na „promowanie gejowskiego stylu życia”.

Występ Madonny wzburzył organizacje prawicowe, między innymi Unię Obywateli Rosyjskich.

Żądamy, aby zapłaciła za moralne zniszczenia, jakie poczyniła wśród mieszkańców Petersburga. Musimy bronić naszego prawa do normalnego życia pozbawionego propagandy wartości i postaw, które są sprzeczne z rosyjską kulturą – oświadczyła przedstawicielka UOR.

Przeciwnicy Madonny chcą domagać się 10 mln dolarów zadośćuczynienia za moralne zniszczenia.

Madonna zapłaci za moralne zniszczenia?