Kiedy Magda Mielcarz odchodziła z Top Model tłumaczyła, że program pochłania zbyt dużo czasu i nie zostaje go wiele dla rodziny. Teraz znów wróciła do pracy w TV. Ale – jak mówi – praca na planie The Voice nie jest tak absorbująca:

Teraz mam jasno ustalone ramy czasowe. Pracuję tygodniowo dwa dni przez siedem tygodni. Nie jest to na tyle długo, żebym nie mogła sobie tego czasu jakoś sensownie ułożyć. Córka i mąż przeprowadzili się razem ze mną do Warszawy. Mąż jest trochę „zalatany\”, bo krąży między Polską a Stanami, ale ogólnie fajnie to sobie wszystko zorganizowaliśmy i póki co jakoś funkcjonujemy. W \”Top Model\” często jeździliśmy w teren, nagrywaliśmy odcinki całymi dniami. Wtedy faktycznie tęskniłam za rodziną, my jesteśmy taką drużyną, która rzadko się rozdziela – mówi modelka w rozmowie z Galą.

Mielcarz odnosi się również do słów krytyki, które padły pod jej adresem, gdy zaczęła pracę u boku Huberta Urbańskiego:

Każdy ma prawo do swojej opinii. Miałam swoją robotę do wykonania i to robiłam. Jestem raczej typem \”z jajami\” i mam do siebie dystans.

Aktorka pracuje teraz również nad płytą. Ale nie chce zdradzać szczegółów. Dlaczego? Więcej przeczytacie TUTAJ.

\"Magda