Maja Bohosiewicz od dłuższego czasu musi zmierzyć się z plotkami na temat jej „stanu zdrowia”.

Zobacz też: Maja Bohosiewicz: Chyba już nie jestem zaręczona!

Otóż wielu Internautów sądzi, że celebrytka cierpi na… FAS, czyli „alkoholowy zespół płodowy”. Świadczyć ma o tym… jej uroda.

Co ciekawe, aktorka nigdy nie komentowała tych doniesień, dając do zrozumienia hejterom, że te insynuacje są niepoważne.

Tymczasem w końcu zdecydowała się zabrać głos w tej sprawie, kiedy zamieściła na swoim Instagramie zdjęcie z dzieciństwa.

Obok fotografii napisała:

Kiedyś też byłam słodkim jak miód dzidziusiem. Oto dowód, że nie mam fas. 😂 oczy rozstawione prawidłowo, mały nosek, rynienka przy ustach, brak płaskiej twarzy. I COOOO… łyso wam! 😝
Widzę że w TAMTYCH CZASACH szczotka typu Tangle Angel była popularna 😁 Ale co ja gadam… 🙊 jestem starsza i pochodzę z epoki kamienia łupanego 😂

Zobacz też: NIE ZGADNIECIE ILE PRZY WZROŚCIE 165 WAŻY MAJA BOHOSIEWICZ!

Czy tym sposobem zamknie usta wszystkim krytykantom?