Maja Sablewska, która przez lata zajmowała się dbaniem o karierę innych gwiazd, dziś rezygnuje z tej drogi.

Była menedżerka Dody, Edyty Górniak czy Mariny Łuczenko o swojej decyzji poinformowała na blogu:

Zawód, który wykonywałam przez ostatnie 10 lat (najpierw byłam product managerem potem managerem) bardzo wiele mnie nauczył. Moje założenie życiowe jest takie, aby robić rzeczy tylko te, które czuję. Kiedy wierzymy, pracujemy – sukces przychodzi sam. Moja praca z Gwiazdami (szczególnie z Dodą, bo była najdłuższa) owocowała w wiele spektakularnych momentów, sukcesów – takich o których mogę mówić (choć pewnie wszyscy je pamiętają) i pewnie takich, o których mi (jako managerowi) mówić nie wypada… No właśnie, mi nie wypada, a Artyści mówią wszystko… mogą kłamać. Na szczęście prawda zawsze wyjdzie na jaw…

Wracając. Wszystko co robię w życiu, robię na 100%, bo mocno wierzę, że w przeciwnym razie nie osiągniemy zamierzonego celu. Jak widać – życie nauczyło mnie, że nie zawsze wszystko się udaje, bo nie można zmieniać kogoś na siłę. Parę dni temu byłam na filmie „Mój tydzień z Marylin\” i mimo, że przeczytałam wiele książek, pamiętników o tej wspaniałej ikonie, film odpowiedział mi na jedno, kluczowe pytanie… Czy tej kobiecie można było pomóc? Otóż można było, ale tylko wtedy, kiedy sama zainteresowana wyraziłaby chęć, a ona po prostu nie chciała pomocy. Paradoksalnie rzecz ujmując, była uzależniona od stanu cierpienia. Brzmi absurdalnie, ale taka jest prawda. Była prawdziwą gwiazdą. Dla mnie wielką nauką… na zawsze.

Pisałam Wam nie raz, że każdy tatuaż, który widnieje na moim ciele jest ważny, ale Marylin Monroe jest przełomowy. To był 2009 rok.
Decyzja, jaką podjęłam o tym, że nie będę już managerem, jest w tym momencie definitywna. Kończę współpracę z gwiazdami, ale nie z geniuszami, którzy mam nadzieję zapełnią niebo za parę lat. Jedna z nich powoli zajmuje swoje miejsce, myślę o Toli.
Dodatkowo współpraca z Rimmel daje mi tyle dobrego… Blog. Pewnie nigdy nie podjęłabym takiego wyzwania, gdyby nie Rimmel. Pewnie nigdy nie pomyślałabym, że jako DORADCA WIZERUNKOWY będę miała przyjemność pomagać nie tylko wspaniałej marce, ale i Wam drodzy Blogowicze.

…może nie urodziłam się ze skrzydłami, ale czuję jak rosną i nie chcę im przeszkadzać… LOVE – napisała Sablewska nawiązując do cytatu, który umieściła na początku wpisu: Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć.
— Coco Chanel
.

Czyli moda wciągnęła Maję.

Jak myślicie – zrobi karierę w tej branży?

\"Maja