Maja Sablewska zdradza swój NAJWIĘKSZY kompleks (VIDEO)

Maja Sablewska (37 l.) doszła do takiego etapu w swoim życiu i karierze, że przestała się zamartwiać, a zaczęła korzystać z życia i pomagać innym. Porady Mai dotyczące stylu pomgają ludziom spojrzeć na siebie z innej perspektywy. Podopieczni Mai uczą się lubić siebie i akceptować swoje słabsze strony.

Maja Sablewska BEZ makijażu! Pokazała swoją prawdziwą twarz

Tak samo jest z samą Sablewską – dawne kompleksy nie spędzają jej dziś snu z powiek. Maja nauczyła się z nimi żyć – o tym, co dokuczało jej kiedyś, opowiedziała w rozmowie z agencją informacyjną Newsweria Lifestyle:

– Kiedyś miałam ogromny kompleks swoich oczu, tego, że są różne, ale w pewnym momencie to odpuściłam, tak jak odpuściłam też ślepe podążanie za czymś, co proponują różne marki. Staram się myśleć, kiedy coś wybieram. Moje oczy nie sprawiają mi takiego kłopotu, żebym musiała dobierać do nich coś innego, bo są różne, raczej to jest kwestia delikatnych makijaży w ciepłym odcieniu, ważny jest ten ciepły odcień, bo zimne typu szare czy czarne kompletnie mi nie pasują – mówi Maja.

Sablewska zdradza też swoje triki na makijaż:

– Bardzo często jako cień do powiek używam bronzera albo rozświetlacza, to jest fajny patent. Jeśli połączymy bronzer z rozświetlaczem, to na powiekach zrobi nam się bardzo delikatny, niezauważalny make-up, ale też nikt nie powie, że tego make-up’u nie mamy i jest bardzo świeżo, to jest dla mnie w makijażu bardzo istotne – mówi Maja.

Sablewska o Szpaku: potrzebni mu ludzie, którzy tego nie spie**lą! (VIDEO)

Stylistka lubi eksperymentować z makijażem:

– Jak wyjeżdżam do mojej siostry do Londynu na dwa dni, to nie biorę całej kosmetyczki kosmetyków do makijażu, tylko zabieram bronzer, rozświetlacz, szminkę, tusz do rzęs i podkład – to wszystko, tym miksem staram się wykonywać cały makijaż, nawet kreskę w linii rzęs robię bronzerem, to jest fajne. To jest kwestia intensywności i praktyki, jak wszystko – mówi Maja Sablewska.