Akcja trzeciego odcinka Iron Majdan odbywa się w Los Angeles, a dokładnie w dzielnicy Venice. Dzielnica ta jest znana z pięknych plaż, imponującej promenady, na której mnóstwo jest artystów – muzyków, malarzy, sprzedawców pamiątek.

Rozenek-Majdan KOPIE i ciągnie za włosy w Iron Majdan

Z zapowiedzi 3. odcinka Iron Majdan wynika, że Małgosia stanie przed trudnym zadaniem – zamieszka z trzema mężczyznami i będzie musiała tańczyć na ulicy.

Ja nigdy nie byłam strasznie jamajkowa – będzie tłumaczyć żona Radka Majdana swoją niechęć do wykonania zadania. Dojdzie do tego, że niezadowolona Gosia podejmie decyzję o rezygnacji z „czelendżu”.

Będziecie oglądać 3. część Iron Majdan?

U nas znajdziecie relację! Początek o 22.30.

Po przylocie na lotnisko LAX – bez pieniędzy i kart kredytowych, Małgosia i Radek trafiają na Venice Beach – do mekki artystów i niebieskich ptaków. Mimo pięknej pogody i wspaniałego klimatu, Małgosia nie czuje się najlepiej w tym miejscu. Zwłaszcza, gdy okazuje się, że ona i Radek będą musieli mieszkać i uczyć się przetrwania z miejscowymi, ulicznymi artystami.

– Jezus Maria będziemy spali z gangami – mówi przerażona Małgosia.

– Pączuszku damy radę – uspokaja ją Radek.

W domu – komunie przerażenie Małgosi rośnie, gdy widzi bałagan i totalny rozgardiasz:

– Nie lubicie sprzątać, co? – pyta gospodarzy.

Małgosia nie ma ochoty na jedzenie ani towarzystwo. Wkrótce wybiera się na spacer z Radkiem. Wtedy dochodzi do małej kłótni z organizatorami „czelendżu”. Rozenek-Majdan oświadcza, że nigdy nie była „strasznie jamajkowa”, zastanawia się, co powiedziałyby jej dzieci i decyduje, że rezygnuje z wyzwania.

Rozenek-Majdan: Popie*oliło was?! Popie**oliło Was?! Ja mam mokre majtki!

Rano – po nocy spędzonej na ławce – Małgosia i jednak zmienia zdanie i pojawia się na miejscu zbiórki całej ekipy.

Pod okiem „króla” Venice Beach Majdanowie przechodzą trening. W jego trakcie ustalają, że Małgosia będzie „dancing queen” i nie będzie wykonywać akrobacji z mężczyznami.

Król płaci Małgosi i Radkowi po 100 dolarów. Majdanowie mogli w końcu poszukać hotelu.

Następnego dnia Małgosia i Radek przyglądali się performance’owi, jaki przygotowali ich gospodarze. Byli pod wrażeniem zaangażowania, jakie wywołali artyści. Zbliżał się ich występ. Oboje zgodnie stwierdzili, że nie poradzą sobie z całkiem nowym wyzwaniem, z czymś, czego nie robili nigdy wcześniej.

I wtedy Radosław sięgnął po telefon do przyjaciela;)

Po telefonie na Venice Beach stanęła bramka do gry w piłkę nożną. Znalazło się też sporo piłek. Małgosia w roli prowadzącej show zapraszała do strzelania goli – w bramce stał Radosław.

Przechodnie przystawali, wielu wzięło udział w performance’ie. Ostatecznie pokaz się udał, był tylko jeden problem – Majdanowie zapomnieli o tym, że mieli zbierać pieniądze.

W nagrodę za udział w wyzwaniu Gosia i Radek zobaczyli na jednym z budynków grafitti ze swoimi twarzami.

Małgorzata wkurzona w Iron Majdan: Ja nigdy nie byłam STRASZNIE JAMAJKOWA!

Małgorzata wkurzona w Iron Majdan: Ja nigdy nie byłam STRASZNIE JAMAJKOWA!

Małgorzata wkurzona w Iron Majdan: Ja nigdy nie byłam STRASZNIE JAMAJKOWA!

Małgorzata wkurzona w Iron Majdan: Ja nigdy nie byłam STRASZNIE JAMAJKOWA!

Małgorzata wkurzona w Iron Majdan: Ja nigdy nie byłam STRASZNIE JAMAJKOWA!

Małgorzata wkurzona w Iron Majdan: Ja nigdy nie byłam STRASZNIE JAMAJKOWA!

Małgorzata wkurzona w Iron Majdan: Ja nigdy nie byłam STRASZNIE JAMAJKOWA!

Małgorzata wkurzona w Iron Majdan: Ja nigdy nie byłam STRASZNIE JAMAJKOWA!

Małgorzata wkurzona w Iron Majdan: Ja nigdy nie byłam STRASZNIE JAMAJKOWA!