Rachel Hollis ma 32 lata. Wychowuje trzech synów. Prowadzi bloga o stylu życia, prowadzeniu domu i wychowywaniu dzieci. Poza tym pisze poradniki. Kilka dni temu Rachel pochwaliła się na swoim profilach społecznościowych zdjęciem zrobionym podczas pobytu w Meksyku. Kobieta pozuje w bikini – zdjęcie nie zostało poddane retuszowi, nie przetworzono go za pomocą żadnych filtrów.

Ciało Hollis nie jest idealne – na brzuchu widać luźną skórę i rozstępy. Mama trójki dzieci odważnie deklaruje:

Mam rozstępy i noszę bikini. Mam brzuch zwiotczały od noszenia trójki dużych dzieci i zakładam bikini. Mój pępek jest obwisły (nigdy wcześniej nie przypuszczałam, że coś takiego jest możliwe) i noszę bikini – pisze kobieta.

Zakładam bikini, ponieważ jestem dumna z mego ciała i każdego śladu, jaki nosi. Te znaki świadczą o tym, że miałam to szczęście i mogłam nosić moje dzieci, a ten zwiotczały brzuch świadczy o tym, że pracowałam ciężko, by schudnąć. Noszę bikini, bo jedyny mężczyzna, z którego opinią się liczę, wie przez co przeszłam i dlaczego tak wyglądam – oświadcza blogerka.

Ten sam mężczyzna mówi, że nigdy nie widział nic bardziej seksownego od mojego ciała.

Na koniec Rachel zachęca inne kobiety, żeby nie wstydziły się swoich ciał:

To nie są blizny, moje drogie. Obnoście się z dumą ze swoimi ciałami!

Kobiety zareagowały na te słowa z wielkim entuzjazmem. Post blogerki polubiło mnóstwo internautów, wiele osób udostępniło zdjęcie dalej. Zachęcone internautki zaczęły nawet pokazywać swoje zdjęcia w bikini.

Koniec terroru Photoshopa?

Enjoying the sun in Cancun today and keeping it real about those stretch marks…

Posted by Rachel Hollis on 21 marca 2015

Well guys, it was really hard but I ran all 26.2 of those miles without stopping once. Thanks so much for your notes of encouragement!! Xo

Posted by Rachel Hollis on 15 marca 2015

Did you miss my podcast appearance on Tuesday? Talking about all things #supermoms and #stretchmarks. Listen in now –> http://bit.ly/1Csbv7B

Posted by Rachel Hollis on 26 marca 2015