W Hollywood chyba zapanowała nowa moda na „pozywanie\”. Co chwilę ktoś składa pozew przeciwko jakiejś gwieździe.

Tym razem padło na Nicolasa Cage’a, który i tak ma spore kłopoty. Christina Fulton, z którą ma dziecko, oskarża go o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad nią. Choć ich związek zakończył się 15 lat temu, kobieta dopiero teraz zdecydowała się o wszystkim opowiedzieć.

Aktor w 2001 roku kupił dla Christiny i ich syna dom. Obiecał, że przepisze go na nią. Teraz, gdy chciała go sprzedać, okazało się, że nie należy do niej.

Była aktorka oskarża także doradcę finansowego Cage\’a, Sama Levina, który dbał również o jej finanse. Choć w tym przypadku musi ustawić się w kolejce, gwiazdor również złożył pozew przeciwko niemu. Twierdzi, że to właśnie on jest odpowiedzialny za jego bankructwo.

Fulton ma milion dolarów zaległych podatków i podobno aż 13 milionów innych długów.

Adwokat aktora twierdzi, że pozew to totalna bzdura.

– Pan Cage nigdy nie znęcał się nad nikim psychicznie, a tym bardziej fizycznie. Co więcej, oprócz 6 tysięcy dolarów, które co miesiąc płacił na syna, co roku dawał dodatkowo pani Fulton około 3 milionów dolarów.