Na jej temat pojawiają ciągle nowe informacje. Tajemniczy brunet u boku, konflikt z menadżerką itd. itp. Jak jest naprawdę?

Super Express podpytał o najbliższe plany samą zainteresowaną. Mandaryna pracuje nad kolejną płytą. Termin wydania był już kilkakrotnie przekładany, jednak to nie oznacza, że dzieje się coś niepokojącego. Jak sama mówi:

Muszę ją dopracować, to nie będą piosenki tylko dance’owe. Stylistyka się trochę zmieniła, ciągle poszukuję czegoś nowego. Niedługo pojawi się singiel. A płytę wydaję z menedżerką Kasią Kanclerz, więc nie mam nacisku ze strony żadnej firmy.

Czy więc doszło do kłótni z twardą menadżerką? To są jakieś bzdury i ciągle muszę to tłumaczyć. Czasami zdarzają się między nami jakieś nieporozumienia, ale to są twórcze kłótnie. Z niecierpliwością czekam na nową płytę. To moje trzecie dziecko i nie chcę go wylać razem z kąpielą

Media twierdziły, że problemem między paniami stał się Piotr Rubik. Kanclerz jest także jego menadżerką. Marta Wiśniewska zaprzecza takim spekulacjom: Nie mam z nim żadnych konfliktów, razem pracujemy i żyjemy w symbiozie. Moje dzieci bardzo go lubią. Ja też Piotra bardzo lubię i uważam, że jest świetnym muzykiem.

Poza tym Marta Wiśniewska poświęca się także swojej szkole tańca. Prowadzi ją w Mińsku Mazowieckim i chętnych nie brakuje. Są tacy, którzy przyjeżdżają, aż z Lublina.

Na co dzień Mandaryna stara się jak najwięcej czasu poświęcać dzieciom. Odwozi je codziennie do przedszkola, po południu zabiera na spacery. Chce, żeby mamy było w ich życiu jak najwięcej. Xavier i Fabienne widują się także coraz częściej ze swoim tatą. Marta ma teraz pozytywne stosunki z Michałem Wiśniewskim. Doszli do porozumienia w kwestii wychowania dzieciaków.

O miłości na razie nie wspomina. Widać wszystko układa się po jej myśli. Teraz przyjdzie tylko poczekać, czy polska publika da jej jeszcze szansę.