Maria Wiktoria Wałęsa pojawiła się w programie Studio Weekend. Krzysztof Ibisz podczas rozmowy podejmował różne tematy, nie zawsze wygodne dla prezydenckiej córki.

Poruszył też temat jej rzekomego zadłużenia na kwotę 85 tys. zł. Sprawa związana jest z butikiem prowadzonym przez córkę byłego prezydenta RP w gdańskiej galerii handlowej:

Tabloidy się rozpisują, a ja formalnie nie zostałam jeszcze o niczym powiadomiona. Wszystkie informacje są jeszcze w przestrzeni fantazji. Oczywiście bardzo poważnie podchodzę do tej sprawy i robię wszystko, żeby ją wyjaśnić – powiedziała Maria Wiktoria Wałęsa.

Czy faktycznie zadłużona jest na 85 tys. PLN?

Wszystko jest w trakcie wyjaśniania. Na razie nie chcę o tym mówić. Ze względu na medialny szum musiałam zająć się tą sprawą. W mojej świadomości tego nie było. Spółka z o.o. wymaga bardzo ścisłej współpracy z księgowymi i prawnikami. U mnie 6 lat temu ta współpraca zawiodła. Jeżeli są jakieś zaniedbania lub błędy, to jestem w trakcie ich wyjaśniania…

Nie dało się też uniknąć tematu narzeczonych celebrytki, którzy ponoć, jak pisała prasa, mieli do czynienia z prawem.

Ja nie zaglądam w kartoteki osób, które spotykam. Kocham człowieka, a nie jego przeszłość. Każdy popełnia błędy – stwierdziła prezydencka córka.

Na koniec zapytana czy ma szczęście w miłości, bez namysłu odpowiedziała:

Mam szczęście w miłości i jestem bardzo zakochana.

Maria Wiktoria Wałęsa: Mam szczęście w miłości

Maria Wiktoria Wałęsa: Mam szczęście w miłości