Specjalistka od wydawania pieniędzy w złym guście to zawsze Mariah Carey.

Gwiazda niebawem wyda na świat swoje bliźnięta i nie szczędzi pieniędzy na pociechy, na które tak długo przyszło jej czekać.

Poza super-luksusowym pokojem dla niemowląt gwiazda wciąż szuka nowych okazji do wydawania pieniędzy. Najnowszą okazał się być tzw. baby shower, czyli impreza jaką w Stanach Zjednoczonych organizuje się przed narodzinami dziecka.

W wypadku Mimi nie mogło obyć się bez wystawnego przyjęcia.

Zorganizowane w Hotelu Montage w Beverly Hills było utrzymane w kolorach pastelowego różu i błękitu (Mariah spodziewa się chłopca i dziewczynki).

Co przyszła mama dostała w prezencie?

Pościel do łóżeczek za 10 tys. dolarów, gigantyczne dwie wypchane żyrafy-maskotki, 1,2 tys. dolarów każda.

Na stołach piętrzyły się różowe róże i błękitne hortensje, w powietrzu unosiły się różowe i błękitne baloniki. Każdy z prezentów zapakowany był odpowiednio w różowe bądź błękitne opakowanie.

Goście sączyli szampana i wcinali smakowite przekąski. Oczywiście w dobrym tonie było pozachwycać się urodą przyszłej mamy.