Koncert Marilyn Mansona, który ma się odbyć 17 listopada w warszawskim klubie Stodoła, stoi pod dużym znakiem zapytania. Piosenkarz potwierdził właśnie na MySpace, że wykryto u niego wirusa świńskiej grypy.

– Oficjalnie, przez prawdziwego lekarza, stwierdzono u mnie świńską grypę. Oczywiście mam świadomość, że wszyscy będą sugerowali, że zaraziłem się nią, bo pie**łem się ze świnią, ale lekarz powiedział, że to, jakie kobiety wybierałem w przeszłości, nie miało nic wspólnego z tym, że zaraziłem się tą tajemniczą chorobą.

Na pocieszenie dodał, żeby się nie martwić, bo przeżyje.

Miejmy nadzieje, że Marilyn wyzdrowieje do listopada. Jeśli nie, polscy fani będą zawiedzeni.