Od kilku dni internet rozgrzewa narodowa dyskusja na temat nowego serialu TVP. Korona Królów zbiera skrajne recenzje. Jedni wylewają na serial pomyje i szydzą z realizacji „polskiej Gry o tron”, inni chwalą pomysł i dają się wciągnąć w fabułę.

Krytyka dotyka nie tylko realizatorów serialu, ale i aktorów. Negatywne komentarze internauci kierują pod adresem grającej pierwszą żonę króla Kazimierza, Litwinkę Aldonę -Annę Giedyminównę , Martę Bryłę.

To te drętwe teksty to była stylizacja na Litwinkę? Aha 🙂 – szydzi ktoś na profilu aktorki.

Marta Bryła odpowiada:

Ja gram postać zbuntowanej, pogańskiej dziewczyny z Litwy, która mimo młodego wieku musi zrozumieć i zaakceptować rzeczywistość jaką jest bycie na dworze i możliwość bycia przyszłą Królową Polski! Mam nadzieje, że będzie to postać niejednoznaczna i mimo wszystko pozytywna, bo tak staram się i przez następne odcinki będę starać się ją prowadzić! A jeśli ktoś nie rozumie zabiegów aktorskich jakimi są naturalność, prostota, szczerość, a nie pyszałkowatość i drewno to w ogole nie powinien oglądać tego serialu – podsumowuje.

Fanki serialu i aktorki przychodzą jej z odsieczą:

Gra Pani przeuroczo, bardzo naturalnie…namawiam, zeby w ogole nie reagowac na jakieś glupie zaczepki.

Pani sie nie przejmuje, Dziecko Drogie, przeciez zawsze jakas kanalia sie znajdzie, co cos napisze. A Pani jest taka sliczna i zdolna, ze az sie w niektorych gotuje, zeby cos Pani niemilego napisa – radzi ktoś.

Możliwe, przejmuje się raczej głupotą, pustotą i buractwem ludzi, ale w sumie to nie mam na nią wpływu.. siła we mnie by taką właśnie nie być 🙂 – odpowiada aktorka.

Oglądacie Koronę królów? Jak się Wam podoba?

Marta Bryła, Aldona z Korony Królów, odpowiada na zarzuty, że gra JAK DREWNO

fot. Marcin Makowski/TVP