Marta Grycan odkąd pojawiła się na medialnych „salonach”, jak zdarta płyta powtarzała, że dobrze czuje się w swoim ciele i nie zamierza się odchudzać.

Co innego wynika z lektury ostatniego wydania magazynu Party. Możemy w nim przeczytać, że od trzech miesięcy Grycanka jada regularnie cztery posiłki dziennie, wypija dwa litry wody z pieprzem cayenne, sokiem z cytryny i syropem klonowym, a spożywanie potrawy mocno przyprawia tymiankiem, co wpływa na szybsze trawienie.

Efekt? Minus 10 kg w ciągu kwartału. Marta Grycan wciąż jednak kokietuje, że nie było to zaplanowane odchudzanie, ale dzieło zwykłego przypadku.

Trudno jednak w to uwierzyć.

&nbsp
Marta Grycan przypadkowo chudnie?