Martyna Wojciechowska nie przejmuje się plotkami jakoby była lesbijką, a jej córka stanowiła jedynie przykrywkę dla orientacji seksualnej.

Gwiazda w jednym z wywiadów przyznała niedawno, że pięć razy była zaręczona i dwa razy w ostatniej chwili zrezygnowała ze ślubu. Nie oznacza to jednak, że jest lesbijką.

Okazuje się, że życie bez partnera można wytłumaczyć w bardziej prozaiczny sposób.

– W ciągu ostatnich lat nie spotkałam ani jednego mężczyzny. Przecież to, że ktoś ma męskie genitalia, nie świadczy, że jest mężczyzną – stwierdziła M. Wojciechowska w rozmowie z Wysokimi Obcasami Extra.

Dziennikarka przyznaje, że spotkała w swoim życiu wiele wspaniałych kobiet i łatwiej byłoby jej znaleźć wybrankę niż wybranka serca.

– Właściwie to chciałabym być lesbijką, bo spotykam mnóstwo świetnych, interesujących i pięknych kobiet, a tak mało intrygujących mężczyzn. Moje życie byłoby znacznie prostsze. Ale dementuję plotki – wyznała.

Najwyraźniej Martyna Wojciechowska ma po prostu zbyt duże wymagania.

Martyna Wojciechowska: Nie spotkałam ani jednego mężczyzny