Matt Damon usiłuje przekonać nas do wyższości Jasona Bourne’a (bohatera, w którego rolę wcielił się w filmach Krucjata Bourne\’a, Tożsamość Bourne\’a i Ultimatum Bourne\’a) nad postacią Jamesa Bonda.

Aktor twierdzi, że Agent 007 jest obrzydliwy:

– Nigdy nie mogliby zrobić filmu o Bondzie tak, jak zrobili filmy z Bournem – powiedział Miami Herald. – To dlatego, że Bond jest imperialistycznym, mizoginistycznym socjopatą, który zalicza kolejne kobiety, kręci kieliszkami martini i zabija ludzi. Jest odrażający.

Czyżby zazdrość o wzrost popularności przygód agenta po tym, jak w jego postać wcielił się Daniel Craig?