Meghan Markle znów złamała protokół. Tym razem poszło o dress code
Niepokorna przyszła księżna zyskuje za to w oczach fashionistów.
Meghan Markle (36 l.) już kilka razy udowodniła, że do wymagań dworskiej etykiety podchodzi z dystansem. Specjaliści od savoir vivre obowiązującego w rodzinie królewskiej wytykają przyszłej księżnej zbyt dużą otwartość, luz i nonszalancję.
Nie spodziewajcie się szybko narodzin dziecka Meghan i Harry’ego
Zarzuty padają nie tylko pod adresem zachowania – tym razem Meghan dostało się za strój, a właściwie za jego brak.
Na gali wręczenia Endeavour Fund Awards w Londynie, podczas której obowiązywał tak zwany „black tie” zobowiązujący mężczyzn do wystąpienia w smokingu, a panie w długich sukniach, przyszła żona księcia Harry’ego pojawiła się w czarnym garniturze od Alexandra McQueena.
Do wąskich spodni narzeczona księcia dobrała czarne pantofle na obcasach.
Wyglądała świetnie, fahioniści z nieskrywanym zachwytem opisali jej stylizację. Nieco gorzej Meghan ocenili eksperci od dobrego zachowania wyłapujący wszystkie potknięcia w dress code.
Zobacz też: DRESS CODE ODKODOWANY: BLACK TIEJak się ubrać na przyjęcie, jeśli na zaproszeniu widnieje taka adnotacja?
W każdym razie chyba nikt nie ma wątpliwości, że Meghan celowo ubrała się właśnie tak. Nie jest królową, no trudno. Swojej niezależności (choćby w garderobie) będzie jednak bronić jak lwica.
Ms. Markle and Neil Heritage present the Celebrating Excellence Award to Daniel Claricoates from @65degnorth, who took on some of the world's highest mountains to help his recovery from PTSD. #EndeavourAwards pic.twitter.com/Skvp8C8Za8
— Kensington Palace (@KensingtonRoyal) 1 lutego 2018
Congratulations to all of tonight's @EndeavourFund Award nominees and winners🎉 pic.twitter.com/n79q0N1svJ
— Kensington Palace (@KensingtonRoyal) 1 lutego 2018