Cóż, można się zapomnieć przy takich emocjach. Melissa Leo dziękując za Oscara za rolę drugoplanową w filmie Fighter niechcący wypowiedziała przekleństwo.

Słowo na „F\” było chyba największą wpadką wieczoru.

– Kiedy patrzyłam, jak Kate Winslet odbiera taką samą nagrodę dwa lata temu, wyglądało to tak k***wsko łatwo! – rzuciła 50-latka.

Dopiero za kulisami aktorka zdała sobie sprawę, że użyła niecenzuralnego określenia i przeprosiła.

– Nie chciałam nikogo urazić, przepraszam każdego, kto się tak poczuł – powiedziała skruszona.

Tak naprawdę nie wyglądała jednak na przejętą. W końcu zdobyła Oscara!