Mel Gibson miał nadzieję, że udział w drugiej części hitu Kac Vegas, pozwoli mu wrócić na szczyt. Tak się jednak nie stanie.

Reżyser filmu, Todd Phillips, właśnie usunął go z obsady. Jak powód podał brak pełnego wsparcia i akceptacji ze strony pozostałych członków ekipy.

Przypomnijmy, że w pierwszej części Kac Vegas, wystąpił trudny we współpracy i słynący z zamiłowania do bójek, Mike Tyson. Jednak nawet porywczy bokser nie był w stanie zniechęcić do siebie innych aktorów.

Decyzja Phillipsa to ogromny cios wymierzony w ego Gibsona. Wygląda na to, że na placu boju został sam jak palec. Radzimy mu, aby zaczął szukać nowego zajęcia, gdyż wygląda na to, że wszystkie drzwi w Hollywood są dla niego zamknięte…