Dobre wieści ze Szwajcarii – szpital w Grenoble opuścił Michael Schumacher, który pod koniec ubiegłego roku uległ poważnemu wypadkowi na stoku.

Kierowca Formuły 1 był w śpiączce, a lekarze nie dawali mu większych szans na wybudzenie i powrót do świadomości. Niektóre media podawały nawet, że dla Schumachera nie ma już nadziei.

Rodzina kierowcy ciągle jednak zapewniała, że wierzy w siłę i wolę walki Michaela. Zapewniała też, że pomoc medyczna jest na najwyższym poziomie i wszyscy trwają przy łóżku nieprzytomnego sportowca z nadzieją, że wyjdzie z opresji.

Dziś media podały, że Schumacher wyszedł ze śpiączki. Nie podano żadnych dodatkowych informacji na temat stanu zdrowia kierowcy. Po południu New York Post podał, że pacjent trafił do uniwersyteckiego szpitala w Lozannie. Rodzina prosi o uszanowanie prywatności.