/ 09.12.2013 /
Ścięcie włosów na tzw. boba to teraz bardzo modna fryzura. Ostatnio zdecydowały się na nią m.in. Jennifer Aniston i Reese Witherspoon. Teraz przyszedł czas na Miley Cyrus.
Jakiś czas temu gwiazda zdecydowała się na drastyczne ścięcie swoich długich pukli. Udzielała wtedy wielu wywiadów, w których mówiła, że tak radykalna zmiana ma symbolizować odcięcie się od przeszłości i wkroczenie w dorosłe życie.
Teraz Cyrus przypomina nieco Natalie Portman z czasów Leona zawodowca. Na jej Instagramie i Twitterze wylądowała właśnie porcja fotek w grzywce i przedziałku na środku głowy.
Ciekawe, czy to peruka, czy raczej zmiana na dłuższy czas.