Gwiazdy wybiegów i aktorki mają najczęściej tyle pieniędzy, że mogłyby spokojnie zaopatrywać swoje kosmetyczki w najbardziej wyszukane i drogie specyfiki.

Jednak wiele z nich rezygnuje z chemii na rzecz nietypowych, prostych, czasem wręcz babcinych rozwiązań.

Niedawno o swoich sposobach dbania o urodę mówiła Iza Miko. Teraz do tematu wraca Miranda Kerr.

Modelka wyznała, że po urodzeniu dziecka nie ma już tak dużo czasu, by wcierać w skórę różne kremy i balsamy, zadowala się zatem jednym specyfikiem. Chodzi o olejek pozyskiwany z owoców dzikiej róży.

– Ten olejek zawiera antyoksydanty, naprawdę świetnie działa na skórę już na poziomie komórki – dzięki temu skóra jest widocznie odżywiona – przekonuje Miranda.

Kerr ma jeszcze inny niekonwencjonalny sposób, dzięki któremu wygląda pięknie.

Gdy nie masz pod ręką zalotki do rzęs, wystarczą dwie łyżeczki – twierdzi modelka. – Wkładasz między nie końcówki rzęs i podkręcasz. To działa! – zapewnia Miranda.

Aniołek Victoria’s Secret powiedziała także, że aby skóra była miękka i jedwabista, po każdym prysznicu przeciera ją dość twardą szczotką.

Podobają się Wam rady Mirandy?

O tym, jak dobrze przygotować cerę do makijażu, przeczytacie TUTAJ.

Miranda Kerr i jej niekonwencjonalne sposoby dbania o urodę

A tak w nietypowy sposób dba o urodę Iza Miko: