Mischa Barton to gwiazdka, której wielu przepowiadało świetlaną przyszłość. Niestety jej burzliwe życie, ciągłe imprezy, nadużywanie alkoholu spowodowały, że trafiła do szpitala psychiatrycznego.

To wszystko odbiło się niekorzystnie na jej wyglądzie. Kiedyś rozpromieniona blondyneczka, teraz rzadko widzi się ją z uśmiechem na twarzy.

Niedawno paparazzi podążali za nią kiedy razem z przyjaciółkami wybrała się na spacer. Aktorka zrezygnowała całkowicie z makijażu i pokazała swoją naturalną wersję. Cały czas jednak przejmuje się swoją wagą. Zawsze należała do najszczuplejszych gwiazdek Hollywood. Teraz ma zamiar ostro wziąć się za siebie. Czeka ją przecież rola w serialu A Beautiful Life.

Foto 1
Foto 2
Foto 3
Foto 4
Foto 5