Paulina Młynarska ma już dość traktowania kobiet jako obiektów seksualnych. Swej frustracji dała wyraz na blogu pisząc o aferze z Wojciechem Fibakiem w roli głównej.

Dziennikarka wspomina swoją sesję dla magazynu:

Ostatnio, promując książkę, stoczyłam walkę o to, by pozwolono mi być sobą na zdjęciach w jednej z gazet. Nie było lekko i mimo, że do pewnego stopnia osiągnęłam cel, przez chwilę straciłam czujność i ostatecznie, wykorzystując moje zmęczenie i chwilę nieuwagi, stylista jednak nasadził mi na stopy koszmarne szpile rodem z pornosa, od których bolały mnie nogi i które przyprawiają mnie o ból zębów, gdy patrzę na powstałe zdjęcia. Szlag mnie trafia, że dałam się zbałamucić! Przysięgam: ostatni raz – odgraża się Młynarska i pyta:

Dlaczego niby kobieta – dziennikarka ma być koniecznie „obiektem seksualnym”? Bo co?

Zaraz też odpowiada sama na to pytanie:

Ha! To część systemu, który się opiera na dominacji starszych panów „trzymających” władzę i bardzo niechętnie myślących o wypuszczeniu jej z rąk.

Atak na Fibaka jest atakiem na cały ten układ.
No bo jak to? To już nie będzie można spokojnie pohandlować ładnym i zdesperowanym kobiecym ciałkiem? Kopsnąć „dziewczynki” koledze? Zrobić z niej „kogoś”? – wylicza dziennikarka.

Przy okazji Młynarska podkreśla, że ma w pamięci swoje początki:

Tym wszystkim, którzy planują wypisywać pod tym tekstem obraźliwe bzdury na mój temat, ma coś do powiedzenia: tak, tak, rozebrałam się przed laty w kilku filmach. Tak, tak też łaziłam wystrojona na różne rauty. Piszę o świecie, który znam. Dlatego ośmielam się w ogóle to robić.

Jak myślicie – czy podobne afery zmienią mechanizm działania show-biznesu? Czy kobiety z tej branży zaczną się szanować, a promujący ich mężczyźni zamienią się w dżentelmenów?

Młynarska: Szlag mnie trafia, że dałam się zbałamucić!

Czytaj i oglądaj więcej: Stradivarius – lookbook czerwiec 2013

Młynarska: Szlag mnie trafia, że dałam się zbałamucić!