So you think you can dance, Kasiu Skrzynecka?
Znamy ten fason spodni(?), znamy – pieluchomajtki, alladyny… Jak zwał tak zwał. Tak czy inaczej na Skrzyneckiej wyglądały komicznie. Wijąca się satynka dodająca kilogramów (chyba ulubiona tkanina wokalistki) i podwinięta rączka będą się nam śniły po nocach. Plus za to, że przynajmniej było wyraziście. Ania Wyszkoni nie tylko fryzurę zmieniła na malutką. Sukienka naprawdę wyglądała jak z młodszej siostry. Candy Girl zaś pochwaliła się atletycznymi łydkami, które z kolei Justyna Steczkowska wolała dla odmiany zakryć. Niestety, reszta gwiazd też się raczej nie postarała. Wszystkie kreacje pierwszej nocy opolskiego festiwalu zobaczycie TUTAJ. |
Agnieszka Szulim od czasu \”biuściastej deklaracji\” (\”Powiększyłam sobie piersi!\”) unika wyzywających dekoltów. I tym razem zakryła swój ekwipaż.
Justyna Steczkowska na próbach lśniła tysiącem cekinów na czarnych legginsach. Wieczorem było już dużo grzeczniej.
Natalia Krakowiak zadebiutowała nie tylko piękną piosenką, ale i piękną kreacją.
Ewa Farna pochwaliła się nowym kolorem włosów.
Joanna Trzebiecińska prawie skromnie. Prawie, bo dekolt to uniemożliwiał.
…a Kasia Kowalska wygodnie paradowała w wątpliwej urody Crocksach.