Na informację tę na początku nikt nie zwracał większej uwagi. Po groźnym wypadku najważniejsze było zdrowie aktora, 71-letniego Morgana Freemana.

Okazało się, że chociaż zdrowie gwiazdora poważnie nie ucierpiało, to jego i tak rozsypujące się małżeństwo – wręcz przeciwnie.

Freeman w momencie wypadku jechał bowiem w samochodzie z przyjaciółką żony, a swoją… kochanką.

Aktor od kilku miesięcy był z żoną w separacji, rozwód był niemal pewny. Z tym, że po ostatnich doniesieniach na pewno działania ku niemu zmierzające zostaną bardzo przyspieszone. Żona domaga się rozwodu.