Styliści, fryzjerzy, makijażyści i oczywiście specjaliści od obróbki komputerowej. To całe grono zrobi nawet z brzydkiego kaczątka pięknego łabędzia. Niestety często starają się ulepszać „na siłę\”, co nie zawsze wychodzi na lepsze. W szczególności, kiedy z trudnością rozpoznaje się osobę ze zdjęcia.

My mieliśmy taki problem właśnie z Ashley Greene. Na niektórych zdjęciach z sesji dla magazynu Jack była nie do poznania. Dobrze, że redaktorzy nie zapomnieli o podpisach…

A może tylko nam sprawiło to trudność? Odgadliście bez problemu? A może stawiliście na kogoś innego?