Naomi Campbell ma temperament i udowodniła to już kilka razy. Tym razem ofiarą padł jej własny szofer.

Modelka wpadła w szał i z tylnego siedzenia zaczęła go bić. Kilka razy uderzyła go telefonem komórkowym. Kierowca zatrzymał samochód i zadzwonił po policję.

W tym czasie modelka uciekła. Do tej pory nie wiadomo, gdzie się ukrywa. Rzecznik gwiazdy powiedział, że jest jeszcze wiele faktów, które powinny być ujawnione.

Szofer nie wniósł na razie skargi do sądu.

Może ciemnoskóra piękność powinna wreszcie pomyśleć o jakiej terapii dla osób agresywnych.

W 2000 roku pobiła swoją asystentkę. W 2007 roku odpracowała tydzień robót publicznych po tym, jak rzuciła w pokojówkę telefonem. W 2008 roku została skazana na 200 godzin robót publicznych i grzywnę w wysokości 4,5 tys. dolarów za rzucenie się z pięściami na dwóch policjantów. Funkcjonariusze chcieli ją uspokoić, kiedy okazało się, że na lotnisku zgubiono jej bagaż.

Jak skończy się jej ostatnia historia?