Autobus związany z trasą koncertową Justina Biebera zaliczył wczoraj w nocy małą „wpadkę”.

Na granicy między Michigan i Kanadą psy wywąchały narkotyki.

Po przeszukaniu busa znaleziono marihuanę i akcesoria związane z jej paleniem.

Ostatecznie kierowca i pasażerowie zostali zwolnieni bez dalszych konsekwencji.

Widać, że towarzystwo Biebera nieźle się zabawia.

Sam piosenkarz lata samolotem, więc nie było go na miejscu, ale nigdy nie wiadomo, czy po lądowaniu nie bawi się wspólnie z koncertową ekipą.

&nbsp
Narkotyki w autobusie Justina Biebera