Kiedy na rynku ukazała się książka Nergala, w której celebryta bez cukru opisał swój związek z Dodą, Rabczewska zareagowała smutkiem i pewną rezygnacją.

Mówiła, że nie będzie komentować wynurzeń Nergala.

Czy dotrzymała słowa?

W wywiadzie, jakiego Doda udzieliła Gali, padają słowa – na pozór nie uderzające w Darskiego. W gruncie rzeczy jednak burzą one wizerunek silnego macho, twardego Nergala pokazującego rogi:

Miałam w nim ogromne wsparcie. Zawsze służył radą w kwestiach muzycznych. On – metalowiec, który tak brzydził się popem. Razem napisaliśmy angielski tekst do Bad Girls. Mało tego, skomponował mi dwie piosenki. Nie weszły ostatecznie na płytę, bo się na siebie poobrażaliśmy. Ale to był naprawdę bardzo harmonijny związek. Uzupełnialiśmy się.

Adam – stonowany, ja – wulkan energii. Mnie ciągle nosiło, on był domatorem. Wracałam z koncertów, w domu było posprzątane, koreczki zrobione, kakałko zaparzone i już od drzwi: „Funiu, odpocznij, zrobię ci masaż stóp”. Nigdy nie miałam tego z Radosławem. Od niego słyszałam: „No to co, Doronia, balecik? Po piweczku na odstresowanie?”

Doda wspomina też początek romansu z Nergalem. Oto, co mówi:

Był już wcześniej we mnie zakochany [Nergal – przyp. red.] Przyznał, że zawsze mu się podobałam. Zobaczył pierwszy teledysk Virgin To ty i dostał kota na moim punkcie. Całował mój plakat z Bravo! Chłopaki z jego zespołu wypaplali mi, jak się upiliśmy.

Nergal całujący Dodę na plakacie z Bravo.

Inspirujące:)

Cały wywiad z Dodą znajdziecie tutaj.

Nergal do Dody: Funiu, odpocznij, zrobię ci masaż stóp

Nergal do Dody: Funiu, odpocznij, zrobię ci masaż stóp