Smutne wieści dla sceny muzycznej. Zmarł Tomasz Chada, jeden z najsłynniejszych polskich raperów. Mężczyzna popełnił samobójstwo.

Dakota Johnson o rozstaniu z byłym chłopakiem

O śmierci gwiazdy poinformowała wytwórnia:

– W nocy z soboty na niedzielę zmarł Tomasz Chada, wieloletni reprezentant Step Records, a przede wszystkim nasz Przyjaciel. Pogrążeni w smutku, prosimy o okazanie szacunku Rodzinie Tomka w tym bardzo trudnym czasie. Ekipa Step Records

Artysta znajdował się w szpitalu psychiatrycznym. Skoczył z trzeciego piętra. Został przewieziony do szpitala w Mysłowicach z poważnym urazem kręgosłupa. Niestety, muzyka nie udało się uratować.

Chada niechętnie udzielał wywiadów. Jego ostatnią rozmowę przeczytać można w poprzednim CKMie. Przyznał, że nie znosi być odpytywanym przez dziennikarzy:

– Generalnie spinam się przy nich (wywiadach – przyp. red.), czuję się jak dziewica na balu maturalnym, najchętniej skorzystałbym z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Ale dziś zrobiłem dla ciebie wyjątek, bo CKM naprawdę umilał mi czas w więzieniu. I chodzi nie tylko o artykuły czy zdjęcia kapitalnych dziewczyn.[…] Nie dość, że magazyn jest zajebistą lekturą, to dzięki grubej okładce świetnie też służy za uchwyty do prowizorycznych hantli.

Maffashion na pogrzebie znanego warszawskiego rapera

Chada swoją przygodę z muzyką rozpoczął już w 1995 roku. Swój pierwszy album Proceder wydał blisko dziesięć lat później. Miał za sobą przeszłość kryminalną. Odbywał karę za pobicia i kradzieże. Był ścigany listem gończym, a uciekając przed policją miał wypadek i zapadł w śpiączkę. W sierpniu 2017 roku opuścił więzienie.

W jego tekstach można odnaleźć wiele wątków z życia rapera-recydywisty.

Muzyk miał 39 lat.

PRZECZYTAJ CAŁY WYWIAD: TYLKO w CKM