Fakt donosi, że kariera Moniki Brodki wisi na włosku. Podobno w sobotę w czasie jej występu na festynie w warszawskim parku Sowińskiego piosenkarka wystąpiła przed garstką fanów.

Gazeta pisze, że zamiast tłumu wielbicieli, Brodka po wyjściu na scenę zobaczyła znudzonych, pokładających się na ławkach ludzi.

Czy rzeczywiście gwiazdka, która swojego czasu zebrała sporo nagród, a w 2005 roku była na szczycie, dziś zaczyna gasnąć? Może to była jakaś próba, a nie występ?

Zobaczcie zdjęcia na stronie Faktu.