/ 20.08.2009 /
Przez ostatnie miesiące można było podziwiać Keri Hilson w zadziornych, najczęściej dwukolorowych loczkach.
Piosenkarka wybierała różne fryzurki, ale warunek był jeden – włosy miały się kręcić.
Teraz jednak Keri postawiła na prostotę i wróciła do dawnego wizerunku, choć w nieco zmodyfikowanej wersji. Zamiast równo ściętej grzywki, jaką nosiła jeszcze pół roku temu, Hilson postawiła na asymetryczną, rozjaśnioną.
Trochę przypomina nam naszą Paullę, z tą jednak różnicą, że Keri coś widzi, a Paulla najczęściej niewiele, bo grzywa zasłania jej pół twarzy.
Podoba się Wam nowa fryzura gwiazdki?