Ashley Olsen lubi być kontrowersyjna, zwłaszcza w kwestii ubioru. I choć w Nowym Jorku pogoda w mijającym tygodniu była letnia, aktorka postanowiła wprowadzić w uliczny pejzaż powiew świeżości.

Paparazzi złapali ją po wyjściu ze Starbucksa. Do japonek założyła długi czarny płaszcz. Zdaje się, że z zamszu, ale Czytelniczki Kozaczka najlepiej ocenią, z czego był uszyty.

Zobaczcie fotkę i podzielcie się swoimi opiniami. Jak się Wam podoba Ashley w płaszczyku?

Foto 1
Foto 2