Odłączony od aparatury Alfie Evans oddycha samodzielnie. Rodzice WALCZĄ o niego
Sąd podjął taką decyzję, chłopiec jednak się nie poddaje.
O sprawie Alfiego Evansa mówi cały świat. Chłopiec urodził się z rozległym uszkodzeniem mózgu i według lekarzy nie ma szans na wyzdrowienie.
O tym chorym na białaczkę 4-latku mówi cały świat!
Brytyjski Sąd Najwyższy podjął decyzję o tym, aby odłączyć chłopca od aparatury wspomagającej oddychanie. Rodzice jednak nie chcieli się na to zgodzić. Mimo że ich prawnicy próbowali negocjować z sądem, nie udało się.
W nocy z poniedziałku na wtorek odłączono chłopca od aparatury podtrzymującej życie. Minęło 12 godzin, a on wciąż oddychał samodzielnie.
Zezwolono, aby Alfie otrzymał tlen i wodę! Co by się już nie wydarzyło, on już i tak potwierdził że lekarze byli w błędzie. Zobaczcie, jak pięknie wygląda! – napisała na Facebooku jego matka.
Rodzice postanowili nadać mu włoskie obywatelstwo, aby mógł zostać przewieziony do jednego ze szpitali w Watykanie – tam lekarze zaoferowali swoją pomoc. Sędzia Hayden jednak odmówił przewiezienia dziecka. Poprosił za to lekarzy o możliwość wypisania dziecka do domu, aby mogło umrzeć w gronie bliskich. Pod sądem trwają protesty.
W sprawę zaangażował się papież Franciszek.
Poruszony modlitwami i ogromną solidarnością okazaną Alfiemu Evansowi ponawiam mój apel, aby usłyszano cierpienia rodziców i zapewniono im możliwość poszukiwania nowych form leczenia.
Czy to był CUD? Chory chłopiec, z którym spotkała się Melania Trump…
Internauci również wspierają rodziców w walce o życie dziecka.
Sąd zmieni zdanie?