/ 03.09.2008 /
Elizabeth Hurley pojawiła się w Wenecji na przyjęciu z okazji premiery filmu Valentino: The Last Emperor.
Przy całej tolerancji, wyrobionej masą biustów celebrytek oglądanych bez stanika, śmiemy twierdzić, że Hurley nie powinna jednak wychodzić z domu bez tego akcesorium.
Jak widać modelka i aktorka lubi swoje ciało i nie zamierza rezygnować z głębokich dekoltów. Czy jednak nie zauważyła przypadkiem, że jej obfity biust ciąży trochę za bardzo ku ziemi? Cóż, taki to urok dużych piersi – ochoczo poddają się grawitacji.
W dodatku sukienka wybrana przez aktorkę spłaszcza biust, który – chociaż imponującej wielkości – traci swój czar.
Doradzamy zgrabny staniczek i inną kreację.
A Wam jak się podoba Elizabeth Hurley?