Albo raczej jakiegoś potężniejszego programu graficznego. Nie ma w tym żadnej złośliwości, tak to po prostu wygląda.

Okładka nadchodzącej płyty Janet Jackson, która zatytułowana będzie Discipline na pewno jest ciekawa. Czarno-białe zdjęcie Janet na gładkim tle. Tylko ona i jej cień. I bardzo zmieniona twarz.

Ale z drugiej strony ciężko chyba znaleźć okładkę albumu, na której gwiazda wyglądałaby jak na co dzień.

A Wam jak się podoba?