/ 21.01.2009 /
Dziewczyna Bonda, Olga Kurylenko, udowadnia, że nie trzeba mieć silikonowych, wielkich piersi, by być pożądaną przez miliony.
Naturalna ukraińska piękność zdobi właśnie jedno z najnowszych wydań Maxima.
Z racji nagości jest to na pewno jej najodważniejsza sesja, ale pokazana tak skromnie, że daleko jej do wulgarności.