Otylia Jędrzejczak tęskni za zmarłym bratem
"Kiedy byłam naprawdę szczęśliwa, zdarzyła się tragedia.\"
To trudne tematy, ale Otylia Jędrzejczak przełamała się i postanowiła przerwać milczenie na temat śmierci brata, do której przyczyniła się powodując nieumyślnie wypadek samochodowy cztery lata temu. 19-letni wówczas Szymon poniósł śmierć na miejscu.
– Każdego wieczoru z nim rozmawiam i sprawia mi to przyjemność – mówi w najnowszym wywiadzie dla Gali.
Pływaczka dodaje, że ma uczucie, iż brat towarzyszy jej na każdym kroku.
– Wydarzyła się tragedia, na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. Tak widać musi być. Wierzę, że pan Bóg wybiera osoby twardsze, które to przetrzymują – przekonuje.
Czego nauczyło ją do okrutne doświadczenie? Że w życiu konieczna jest pokora.
– Jeżeli ją tracimy i stajemy się zbyt pewni siebie, to wtedy na ogól spotyka nas coś złego – mówi Jędrzejczak.
I chyba mówi z doświadczenia.
– Kiedy byłam naprawdę szczęśliwa, zdarzyła się tragedia. Boję się już słowa szczęśliwa.
Cały wywiad dostępny w najnowszej Gali.