Alice Cooper zasłynął między innymi z tego, że na jego koncertach pojawiały się dość nietypowe rekwizyty – gilotyny, krzesła elektryczne, szafoty. Muzyk w charakterystycznym makijażu doskonale wpasowywał się w klimaty tworzonego przez siebie shock-rocka.

I choć od czasów największej świetności Coopera minęło 40 lat, Alice nadal ma swych fanów – także wśród najmłodszego pokolenia.

Sam muzyk od lat nie zmienia swego wizerunku.

Na jednej z ostatnich imprez pojawił się z wężem przewieszonym na szyi.

Tak to już jest – paniusie zabierają na salony małe psiaczki w torebkach, a tacy dzielni chłopcy, jak Alice – gady.

\"\"

\"\"

\"\"