Paris Hilton, która jeszcze niedawno narzekała na rozgłos z powodu więzienia, sama o nim mówi. Oczywiście znów próbuje przedstawić siebie jako osobę elokwentną. Mówi, że zmądrzała.

Kathy Hilton, mama Paris, rozmawiała przez telefon z dziennikarką Barbarą Walters, przyjaciółką rodziny, kiedy zadzwoniła do niej córka. Poprosiła o rozmowę z Walters.

Dziennikarka zdradziła w The View, co powiedziała jej Hilton. Czyżby ostatnie oświadczenie nie wystarczyło dziedziczce? Przeczytajcie fragmenty jej myśli.

Radzę sobie, ale czuję, że jestem już inną osobą. Nie wniosę apelacji, nie chcę sprawiać więcej problemów.

Nie szlochałam i krzyczałam, jak to opisywano.

Nie jadłam ani nie spałam, byłam bardzo przybita, czułam się jak w klatce. To było straszne doświadczenie.

Nie jestem tą samą osobą, którą byłam. Teraz wiem, że mogę coś zmienić, że mam potrzebną do tego moc. Chcę robić inne rzeczy, gdy stąd wyjdę.

Kiedyś zachowywałam się głupio. To zachowanie nie jest już słodkie. Nie jestem taka i nie chcę być taką osobą dla wszystkich tych dziewczyn, które na mnie patrzą.

Mam 26 lat i to już inny czas. Stałam się bardziej uduchowiona. Bóg dał mi tę nową szansę.

Chciałabym pomóc przy leczeniu raka piersi(jej babcia miała raka piersi) i współpracować z producentem zabawek, by stworzyć plac zabaw dla chorych dzieci.

Czytam tu setki listów od fanów, za wszystkie dziękuję, a niektóre z nich sprawiły, że się rozpłakałam.

To nieważne, nie jestem tą płytką dziewczyną, nie patrzyłam w lustro, odkąd tu przyjechałam. – o tym, że nie może się malować.

Nigdy nie będę już pić i prowadzić.

Jeśli to prawda, co okaże się już po wyjściu Hilton z więzienia, wszyscy będziemy mile zaskoczeni. Natomiast jeśli to tylko czcze gadanie… nic się w sumie nie zmieni. Pozostanie głupiutką Paris.

Zobaczcie wszystko w materiale filmowym:

Mogliście wcześniej przeczytać część tego newsa u użytkownika Tagaola tutaj.