Paris Hilton nigdy nie udawała, że jest nad wyraz inteligentna czy oryginalna. Wychowana w świecie lalek Barbie dziedziczka sama stała się dużą lalką, dla której Święta Bożego Narodzenia to czas cofnięcia się do dzieciństwa.

W jednym z ostatnich wywiadów Hilton wyznała, że bardzo długo wierzyła w Świętego Mikołaja. Ponoć zwątpienie przyszło dopiero wtedy, gdy Paris skończyła… 16 lat!

– Mama do dziś przygotowuje mi jakieś niespodzianki, tak, bym mogła udawać, że odwiedził mnie Mikołaj – mówi Paris.

Święta to dla niej cudowny czas:

– Po prostu kocham święta! Zawsze spędzam je w gronie rodziny. W tym roku spotkamy się w domu, to naprawdę ekscytujące. Mama przygotuje niesamowite dania, będziemy dużo jeść i cieszyć się sobą. Później zaproszę swoich przyjaciół, których rodzice już odeszli albo którzy spędzają święta sami. Nienawidzę myśleć, że ktoś jest sam w Boże Narodzenie – wyznała Paris.

Czyż ona nie jest wspaniała?

\"Paris