Paris Hilton przeżyła pierwszy dzień w więzieniu. „Obsługa\” mówi o niej \”na poziomie, wdzięczna i uprzejma\”. Jest także \”modelowym obywatelem\”.

Pewnie dziedziczce musi być ciężko chodzić cały czas w tym samym makijażu. Ale chyba woli to niż pozbycie się tapety. Pierwszym posiłkiem były płatki, sok i chleb… Zapewne różni się to znacznie od przyjętych przez nią standardów…

Paris nie porozumiewa się w żaden sposób ze współwięźniami. Widzi ich tylko przez szybę. Mówi się, że nie jest szczęśliwa, ale daje sobie radę. Nie płacze, raczej siedzi cicho i stara się nie zwracać na siebie uwagi.

Cela dziedziczki ma wymiary około 3,5 x 2,5 m, a w niej prycza, toaleta i pojemnik z wodą. Gratis dwie szybki – jedna w drzwiach, druga w ścianie.

Jak na razie bukmacherzy nie mają na czym zarobić. Hilton próbuje odizolować się od wszystkiego i po prostu odsiedzieć swoje. Ciekawe, kiedy znudzi się jej taka gra?