Dziewczyny na pewno dobrze znają ten problem – chcą się wybrać na zakupy w towarzystwie ukochanego, żeby doradził, popodziwiał i pokadził. A on, zamiast wykazać się entuzjazmem, ziewa albo wymiguje się od rajdu po sklepach mówiąc, że właśnie nie może, bo…

Być może w takiej sytuacji znalazł się Maciej Kurzajewski, który wylądował ostatnio razem z żoną, Pauliną Smaszcz-Kurzajewską na otwarciu sklepu Massimo Rebecchi.

Prezenterka była najwyraźniej w swoim żywiole. Buszowanie po półkach, mierzenie ubrań jest przecież tym, co kobiety lubią najbardziej.

Co innego jej mąż – nie odnosicie wrażenia, że wyglądał na nieco znudzonego?

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"