Czas wyprzedaży i gorączka zakupów dotknęła i Paullę, która niedawno buszowała po jednym w warszawskich centrów handlowych.

Do tego stopnia, że piosenkarka, objuczona i tak mnóstwem reklamówek, nie rezygnowała z dalszych rund po stoiskach.

Żeby nie wyszło za drogo, Ignasiak kupowała głównie w tanich markach. Na pewno więc portfela za bardzo nie nadwyrężyła. Co innego ręce i ramiona – a przecież nie miał jej kto pomóc dźwigać ciężkich toreb.