Są już wyniki badań toksykologicznych Peaches Geldof. Times of London podaje (powołując się na inspektora Paula Fotheringhama), że przyczyną zgonu 25-latki było przedawkowanie heroiny.

Oficjalny komunikat w tej sprawie ma się ukazać w najbliższych godzinach – ogólnikowe informacje podawane przez media wyciekły do prasy wcześniej.

Jak pisze portal TMZ, nie są znane źródła przecieku, ale przedstawiciele organów odpowiedzialnych za ich wcześniejszą obecność w mediach, są wściekli.

Peaches została znaleziona martwa w domu, w którym mieszkała z mężem, Thomasem Cohenem i dwoma synami 7 kwietnia.

Pierwsze oględziny nie dały powodów do snucia przypuszczeń, że Peaches brała narkotyki. Śmierć opisywano jako „nagłą” i „w niewyjaśnionych okolicznościach”. W chwili śmierci z celebrytką był jej młodszy syn, Phaedra. Starsze dziecko przebywało z ojcem poza domem.

W podobnych okolicznościach zmarła matka Peaches. Paula Yates przedawkowała heroinę w 2000 roku. Była przy niej wtedy 4-letnia córeczka, Tiger Lily.

Przyjaciele Peaches utrzymywali, że dziewczyna była czysta odkąd zaszła w ciążę z pierwszym dzieckiem. Niewykluczone, że Geldof faktycznie sięgnęła po narkotyk po długiej przerwie. Organizm odzwyczajony od trucizny mógł zareagować drastycznie nawet na małą jej dawkę.

Peaches Geldof PRZEDAWKOWAŁA HEROINĘ