Śmierć 25-letniej Peaches Geldof była dla wszystkich wielkim zaskoczeniem. Dziewczyna wielokrotnie podkreślała, że najważniejsze są dla niej jej dzieci i podkreślała, że nigdy ich nie opuści.

Gdy wczoraj wiadomość o jej śmierci obiegła internet pojawiły się spekulacje, że to narkotyki albo przemęczenie. O ile w show biznesie narkotyki to norma, to nie zdarzyło się jeszcze, by jakaś gwiazda przepracowała się przy wychowaniu dzieci. Przecież od tego są nianie. Peaches była inna. Sama wychowywała swoje pociechy.

Jest jeszcze jedna sprawa – jej wychudzone ciało. Modelka wielokrotnie była podejrzewana o anoreksję. Kontrowersje budziła też jej dieta.

Trzy razy dziennie piję sok z warzyw. Jest obrzydliwy, ale zdrowy. Żyję pod presją. Czasem budzę się i myślę, że jestem taka gruba – zdradziła kiedyś w wywiadzie.

Życie jedynie o przetworzonych warzywach jest bardzo niebezpieczne. Peaches miała zaburzenia elektrolitowe, które mogły doprowadzić do zatrzymania krążenia. Diety błyskawiczne mogą doprowadzić do utraty mięśni i niewydolności narządów wewnętrznych. Właśnie to zabija anorektyków – mówią specjaliści.

Coraz bardziej prawdopodobne staje się, że młodziutką Peaches zabiła jej własna dieta.

I pomyśleć, że Valeria Lukyanova żyje jedynie o energii słonecznej. Ostatnio odstawiła nawet wodę.

Peaches najwidoczniej piła tylko ten sok.

Peaches Geldof zabiła jej DIETA?

Peaches Geldof zabiła jej DIETA?

Peaches Geldof zabiła jej DIETA?

Peaches Geldof zabiła jej DIETA?

Peaches Geldof zabiła jej DIETA?