Pewien paparazzo zrobił księciu Williamowi zdjęcia w jakże naturalnej, ale zupełnie nieodpowiedniej dla członka rodziny królewskiej sytuacji – następca tronu siusiał w miejscu publicznym.

Gdzie tu jakiekolwiek poszanowanie prywatności? Nie ma o czymś takim mowy. A książę wiedząc, jak smakowitym kąskiem są takie kompromitujące zdjęcia, mógł poszukać toalety. Albo chociaż krzaków…

Królowa pewnie dostała palpitacji, bo fotki jej wnuczka już trafiły na gejowskie blogi.

Poniżej zdjęcie-link do większej ilości zdjęć. Kliknijcie, jeśli chcecie zobaczyć więcej, ale ostrzegamy – bez cenzury.