Pete Doherty dopiero co w zeszłym tygodniu trafił i szybko opuścił areszt za nielegalne posiadanie narkotyków, a już udało mu się ponownie do niego wrócić.

Tym razem wszystko przez jazdę pod wpływem alkoholu. Jak donosi The Sun, Pete nie zatrzymał się na wezwanie policji. Funkcjonariusze byli zmuszeni gonić go przez całe miasto.

Rockmanowi zostały już odebrane prawo jazdy. Po nocy spędzonej w areszcie, wyszedł za kaucją. Teraz czeka na sprawę w sądzie.