/ 17.01.2008 /
We wtorek (2 dni temu) podczas pobytu na urlopie z mężem w Zakopanem (w hotelu „Grand Hotel Stamary\”) spotkałam pana Michała Piróga – pisze nasza Czytelniczka, która prosząc o autograf zauważyła, że tancerz nie jest sam.
Pirógowi towarzyszył przystojny młodzieniec.
– Moją uwagę przykuł chłopak który był razem z nim. Wyglądał może na 18 lat – relacjonuje nasza informatorka. – [Razem z mężem] widywaliśmy ich w restauracji hotelowej. Rozmawiali ze sobą i bez przerwy się do siebie uśmiechali. Po obiedzie poszli do swojego pokoju.
Czytelniczka spotkała ich też na spacerze po Krupówkach dodając, że \”wyglądali na bardzo sobie bliskich\”.
A może to po prostu…yyy… rodzina? No, może…